Tak Helena, starsza siostra Marii Skłodowskiej – Curie wspominała szalone lato 1883 roku, które dziewczynki spędziły na wsi, w dworze Kępa nad Biebrzą. Obie zachowywały się nie tak jak przystało córkom poważnego ojca. Trudno sobie wyobrazić poważną Manię, z czasem jedną z największych uczonych świata, jako projektodawczynię i organizatorkę najweselszych i najśmielszych wybryków. A jednak…
“Ofiarą” takiego wybryku sióstr padł brat pani domu, Jan Moniuszko, młodzieniec dwudziestokilkuletni bez aspiracji naukowych i społecznych, ale z wilczym apetytem. Potrafił zjadać niesłychane ilości potraw obiadowych, a przed jego nakryciem stał zawsze jako dodatek do obiadu, litrowy dzbanek mleka prosto od krowy. Helena z Manią postanowiły z Manią odzwyczaić go przynajmniej od mleka…, i postanowiły codziennie dolewać mu trochę wody do dzbanka, jednocześnie odlewając taka samą ilość mleka. Jan dopiero po kilku dniach zauważył, ze zmieniła się dziwnie barwa i smak mleka. Kolor nie był biały, a raczej siny i opalizujący, a smak, jak twierdził pozostawiał wiele do życzenia.
Oprócz śmiechu skończyło się to tym, że zatroskana o dobre samopoczucie Jasia gospodyni, zaczęła przynosić mu mleko do pokoju w większej niż dotąd ilości.
Helena Skłodowska- Szalay, to chyba najmniej znana, ale i najbardziej warszawska z sióstr Skłodowskich. Równie niezwykła jak i pozostałe rodzeństwo Skłodowskich.
Uzdolniona wokalnie i aktorsko marzyła o karierze scenicznej. Podobnie jak Maria ukończyła pensję Jadwigi Sikorskiej i kształciła się w tajnym Uniwersytecie Latającym. Wybrała drogę pedagogiczną, była pionierką koedukacji w Warszawie, uczyła m.in w najstarszym warszawskim liceum im. Klementyny Hoffmanowej (założonym w 1874 r.)
I tu wtręt osobisty: i ja się w nim uczyłam….
Mężem Heleny był fotograf Stanisław Szalay. Helena obracała się w środowisku warszawskiej inteligencji, przyjaźniła się z Bolesławem Prusem, Henrykiem Sienkiewiczem. Aleksandra Piłsudska zapraszała ją i Bronisławę na herbatki towarzyskie do Belwederu. Helena ostatnie lata życia spędziła w swoim mieszkaniu przy ul Górnośląskiej 16, zmarła w 1961 roku, mając 94 lata.
Napisała doskonałą książkę “Ze wspomnień o Marii Skłodowskiej Curie”, do dostania chyba tylko w bibliotekach…



